Na początku przypomniano tekst traktatu sprzed prawie 300 lat, zawarty między miastem Poznań a przybyszami z Bambergu. Potem zaczęły się zabawy i konkursy dla wszystkich. Przy stoiskach można kupić owoce, warzywa, wiejski chleb i coś słodkiego.
Podczas zabawy nie da się jednak ukryć, że Towarzystwo Poznańskich Bambrów i Muzeum są w trudnej sytuacji. Prezes Towarzystwa, profesor Maria Paradowska powiedziała Polskiemu Radiu Merkury, że brakuje pieniędzy i porozumienia z Muzeum Narodowym. Zapewnia, że wszystkich gości imprezy będzie zachęcała do wesołości oraz do zabawy. Jednocześnie przyznaje ze smutkiem, że ma świadomość, iż być może jest to ostatnie święto bamberskie. Dodaje, że na pewno poinformuje zebranych o kłopotach. Spodziewa się jednak, że większość i tak o nich wie.
Podczas imprezy są zbierane pieniądze na utrzymanie Muzeum Bambrów. Zostanie też wręczona "złota bamberka" dla osoby najbardziej zasłużonej w tym roku dla Towarzystwa.
