Pod ziemią nadal przebywa 64 górników i 19 ratowników. Ich los nie jest znany. Po wtórnym wybuchu metanu i silnym zadymieniu w kopalni prace ratownicze wstrzymano.
Gubernator obwodu kemerowskiego Aman Tulejew poinformował, że akcja ratunkowa zostanie wznowiona gdy spadnie stężenie metanu.
O sytuacji w kopalni został poinformowany prezydent Dmitrij Miedwiediew. Na miejscu wybuchu pracuje grupa śledczych próbująca ustalić przycznę tragedii.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.