Tymczasowy wciąż bilans to 21 zabitych i około 30 zaginionych. Rannych jest osiemdziesiąt osób, a 400 straciło dach nad głową. Odcięte od świata przez ponad dobę dwie miejscowości, które najbardziej ucierpiały, Giampilieri i Briga Superiore, zostały w końcu ewakuowane. Potrzebny był do tego ciężki sprzęt, drogi bowiem są nadal nieprzejezdne.
Choć już nie pada, zagrożenie jest w dalszym ciągu duże. Jak mówi szef obrony cywilnej Guido Bertolaso stan zagrożenia jeszcze się nie zakończył, dodał również, że konieczna jest maksymalna ostrożność.
Nie chcąc przeszkadzać w akcji ratunkowej Silvio Berlusconi odwołał swój dzisiejszy przyjazd na Sycylię. Będzie tam jutro przed południem, by, jak poinformowano, zapewnić mieszkańców o solidarności rządu i gotowości do natychmiastowego przyjścia im z pomocą.