Były premier Marcinkiewicz, teraz komisaryczny prezydent Warszawy, twierdzi, że dobrze rządzi miastem i że po wyborach będzie to kontynuował.
Hanna Gronkiewicz-Waltz zarzuciła PiS-owi nadmierną centralizację władzy w stolicy. Jej zdaniem, dzielnice powinny mieć większą autonomię. Kazimierz Marcinkiewicz ripostował, że od stu dni decentralizuje system zarządzania Warszawą.
Z ostatnich sondaży wynika, że w pierwszej turze wyborów Marcinkiewicz zdobędzie więcej głosów od Gornkiewicz-Waltz. Będzie to jednak przewaga nieznaczna, nie zapewniająca zwycięstwa. Według tych samych ankiet, w drugiej turze głosowania ma wygrać kandydatka Platformy.
O wynikach drugiej tury zapewne przesądzą zwolennicy Marka Borowskiego. Kandydat lewicy i demokratów zajmuje w sondażach trzecie miejsce. A więc raczej nie przejdzie do drugiej tury.