W wywiadzie dla "Sygnałów Dnia" w radiowej Jedynce, prezydent wyraził opinię, że słowa Cheneya mogą otrzeźwić europejskich przywódców, nie rozumiejących rosyjskiej polityki. Z kolei, Moskwa może zdać sobie sprawę z tego, że Stany Zjednoczone dostrzegają pewne aspekty jej polityki.
Prezydent dodał, że konferencja "Wspólna wizja wspólnego sąsiedztwa" zbliżyła uczestniczące w niej państwa Europy środkowej i wschodniej. Lech Kaczyński powiedział, że zdefiniował tam politykę Polski wobec tego regionu. Opiera się ona na dobrym sąsiedztwie i wspólnych inicjatywach. Prezydent podkreślił, że dla środkowej i wschodniej Europy najważniejsze jest rozszerzenie NATO i Unii Europejskiej.
Lech Kaczyński wyraził przekonanie, że społeczność międzynarodowa może wpłynąć na sytuację na Białorusi. Wymaga to jednak determinacji. Prezydent dodał, że Polska powinna kontynuować swoją politykę wobec sąsiada i zachęcać inne kraje do jej naśladowania. Jego zdaniem, zaangażowanie Zachodu w sprawy Białorusi jest coraz większe.
Lech Kaczyński powiedział, że rozmawiał z prezydentami Litwy, Ukrainy i Gruzji o wypracowaniu wspólnej polityki energetycznej. Dodał, że Polska otrzymała interesujące propozycje, ale wymagają one zaangażowania z naszej strony.