Krzysztof Czabański, który był gościem "Sygnałów Dnia", przyznał, że Program II poniesie straty jeśli chodzi o zasięg- zniknie w niektórych częściach kraju, ale pojawi się tam, gdzie go dotychczas nie było, np. na Warmii i Mazurach i w zielonogórskiem. Zdaniem prezesa, spadek słuszalności Programu I jest następstwem właśnie ograniczonego jego zasięgu. Reforma częstotliwości ma to zmienić.
Restrukturyzacja Polskiego Radia to też zmiany kadrowe. Krzysztof Czabański zaznaczył, że większość ludzi, którzy odchodzą z radia w ramach zwolnień grupowych, to osoby, które uzyskały uprawnienia emerytalne i przeszły na emerytrurę. 90 procent z nich odchodzi za porozumieniem stron. Decydującym kryterium zwolnień pozostałych pracowników były kwalifikacje, na przykład, po likwidacji ponadprogramowego systemu producenckiego okazało się, że niektórych ludzi nie chce zatrudnić żaden z programów, gdzie teraz są tworzone audycje.
Prezes przyznał także, że z Polskiego Radia odchodzą osoby zaangażowane jeszcze w budowę radia komunistycznego i te, które nie chciały poddać się lustracji. Krzysztof Czabański podkreślił, że standardy mediów publicznych nie dopuszczają, by pracowali w nich ludzie o nieprzejrzystych życiorysach.
Prezes podkreślil, że przekształcenia, które obecnie odbywają się w radiu publicznym, mają na celu zaproponowanie słuchaczowi lepszych audycji. Jego zdaniem, w Polskim Radiu powinno być więcej programów typu misyjnego z rzetelną informacją, więcej programów tworzących debatę publiczną, edukacyjnych, przybliżających kulturę polską i światową.