Gazeta informuje, że dzieci prezydenta pod opieką jego matki Insy Assad odleciały prywatnym samolotem do Sudanu lub Jemenu, skąd następnie przewiezione zostały do jednego z państw Unii Europejskiej. Przypuszczalnie nie jest to Anglia, gdzie ich przybycie mogłoby wywołać protesty licznych w tym kraju emigrantów politycznych z Syrii. Opozycja syryjska od dawna oskarża reżim w Damaszku, że ofiarami masowych mordów padają także dzieci. Gazeta "Israel Hajom" pisze, że Assad postanowił wysłać najbliższą rodzinę za granicę w obawie, że Syria, podobnie jak dawniej Libia, zostanie objęta strefą zakazu lotów. Podobno naciskała na to jego żona Aisa, zwana "Różą Pustyni", która w najbliższym czasie tez opuści Damaszek.
IAR