"Od samego początku, od pierwszych kroków, popieraliśmy i popieramy wysiłki na rzecz przywrócenia spokoju w Syrii" - powiedział Putin na początku zamkniętego dla prasy spotkania.
Kofi Annan z kolei podkreślał, że sytuacja w Syrii jest dramatyczna, a konflikt osiąga apogeum.
W stolicy Syrii i na jej przedmieściach nasilają się walki, które przenoszą się do centrum miasta. Świadkowie mówią o strzelaninach na głównych ulicach i centralnym placu Damaszku. Są doniesienia o czołgach oraz śmigłowcach krążących nad miastem.
Rosja jest głównym sprzymierzeńcem Syrii. Od ponad roku blokuje rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ, zakładające międzynarodową interwencję w tym kraju. Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton wyraziła nadzieję, że moskiewskie rozmowu Władimira Putina i Kofiego Annana przyniosą zmianę stanowiska Moskwy.
Tymczasem, były ambasador Syrii i Irraku powiedział, że reżim Baszara al-Assada nie zawaha się użyć broni chemicznej, jeśli uzna to za konieczne.
IAR