Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Syria - Iran - rozmowy

0
Podziel się:

Władze Iranu zapewniły, że Teheran będzie nadal wspierał reżim prezydenta Baszara al-Assada w Syrii. Deklaracje takie padły po spotkaniu szefa irańskiej Narodowej Rady Bezpieczeństwa z syryjskim prezydentem w Damaszku. Tym samym Iran jest jedynym krajem, który w tak zdecydowany sposób wspiera syryjskie władze, w czasie, gdy przez kraj przetacza się wojna domowa.

Szef irańskiej Rady Bezpieczeństwa Said Dżalil przyjechał do Damaszku z niezapowiedzianą wizytą. Po rozmowach z prezydentem Baszarem al-Assadem oświadczył, że Syria pozostaje istotnym elementem "osi oporu". Iran już wcześniej zaliczał do tej grupy także libański Hezbollah i palestyński Hamas.
Said Dżalil mówił także, iż Teheran będzie wspierał władze w Damaszku. "W całym regionie istnieją skomplikowane spiski, a ich rezultatem jest cierpienie Syryjczyków. Musimy zrobić wszystko, by ulżyć temu cierpieniu" - powiedział Dżalil.
Iran jest jedynym obecnie krajem, który tak mocno i otwarcie wspiera Baszara al-Assada. Rosja i Chiny, które blokują pomysły na rozwiązanie konfliktu na forum ONZ, zajmują się raczej krytyką Zachodu aniżeli akceptacją działań syryjskich władz.
Syryjski prezydent Baszar al-Assad podczas spotkania z irańskim wysłannikiem po raz pierwszy od ponad dwóch tygodni pokazał się publicznie. W ostatnich dniach pojawiły się niepotwierdzone informacje o chorobie a nawet śmierci syryjskiego prezydenta. Plotki te były rozpowszechniane m.in. przez rosyjskich dyplomatów.
Baszar al-Assad i Said Dżalil prawdopodobnie rozmawiali też o sprawie 48 Irańczyków, zatrzymanych przez syryjskich rebeliantów. Trzech spośród nich miało zginąć w ostrzałach Damaszku. Rebelianci twierdzą, że Irańczycy nie są pielgrzymami, za których się podają, ale członkami wpływowej irańskiej Gwardii Rewolucyjnej.
Organizacje opozycyjne szacują, że od początku konfliktu w Syrii zginęło około 21 tysięcy osób. Z kolei międzynarodowe organizacje humanitarne mówią o 124 tysiącach Syryjczyków, którzy uciekli do sąsiednich krajów i tam zarejestrowali się jako uchodźcy. Ocenia się, że około półtora miliona Syryjczyków uciekło przed walkami w inne miejsca w kraju.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)