Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Syryjska konferencja bez przełomu

0
Podziel się:

Syria - Montreaux - konferencja

Miały być negocjacje, ale na razie są tylko słowa i wzajemne oskarżenia. Przedstawiciele 40 krajów rozmawiali w Szwajcarii o tym, jak zakończyć trwającą trzy lata wojnę domową w Syrii.
Po raz pierwszy od rozpoczęcia konfliktu przy jednym stole udało się posadzić dwie zwaśnione strony - syryjskie władze oraz część opozycjonistów. Wygląda jednak na to, że na razie jest to jedyny sukces, bo syryjscy delegaci zdążyli się już się pokłócić i obrzucić oskarżeniami.
Gospodarz spotkania Genewa 2, Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki Mun podkreślał, że aby zakończyć wojnę domową, w Syrii musi powstać nowy, przejściowy rząd. "Na naszym poprzednim spotkaniu ustaliliśmy, że proces pokojowy musi zacząć się od powołania przejściowego rządu. Ma on mieć akceptację wszystkich stron, a także pełną władzę wykonawczą, także nad wojskiem, służbami bezpieczeństwa i służbami wywiadowczymi" - powiedział Ban Ki Mun.
Amerykański sekretarz stanu John Kerry podkreślał z kolei, że syryjski prezydent Baszar al-Asad nie ma prawa znaleźć się w składzie przejściowych władz. "Do przejściowych władz nie mogą wejść ludzie, co do których jedna ze stron ma zastrzeżenia. A to oznacza, że nie może się w nich znaleźć Baszar al-Asad. Nie ma takiej możliwości, by człowiek, który w tak brutalny sposób rozprawia się ze swoimi ludźmi, odzyskał legitymację do rządzenia. Jeden człowiek i jego wspólnicy nie mogą trzymać narodu i regionu jako zakładników" - mówił Kerry.
Syryjski minister spraw zagranicznych Walid Muallem oskarżył opozycję oraz sąsiednie kraje o wspieranie w Syrii terroryzmu. Muallem mówił też, że nikt nie ma prawa domagać się dymisji prezydenta Asada. "Ci, którzy chcą mówić w imieniu Syryjczyków, nie mogą być ani zdrajcami ani współpracownikami naszych wrogów" - dodał Muallem.
Z kolei szef Syryjskiej Koalicji Narodowej Ahmad Dżarba oskarżał syryjskie władze o zbrodnie wojenne i apelował o dymisję syryjskiego prezydenta. "Apeluję, aby rząd Asada przekształcił się w przejściowy rząd. Będzie to pierwszy krok na drodze do nowej Syrii" - mówił Dżarba.
Zarówno eksperci jak i politycy nie spodziewają się, aby w czasie konferencji doszło do przełomu. Do szwajcarskiego Montreaux nie przyjechali bowiem opozycjoniści, którzy są w Syrii. Przeciwników Baszara al-Asada reprezentują jedynie aktywiści, którzy przebywają na emigracji.
Konferencję w Motreaux obserwuje około tysiąca dziennikarzy z całego świata. Na zewnątrz budynku w którym trwają obrady manifestują zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy syryjskich władz.
Po zakończeniu dzisiejszych rozmów spotkanie ma być kontynuowane w piątek.
Syryjska wojna domowa trwa już niemal trzy lata. Pochłonęła co najmniej 130 tysięcy ofiar i wygnała z domów niemal 10 milionów osób.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)