Zaakceptowali oni podwyżki od 200 do 500 złotych. Dyrektor dębickiej placówki Przemysław Wojtys zdaje sobie sprawę, że nie są to kwoty satysfakcjonujące, ale zapowiada, że jest gotów rozmawiać z lekarzami ponownie od Nowego Roku.
Do dzisiaj nie udało się natomiast osiągnąć porozumienia w Szpitalu Powiatowym w Lubaczowie. 18 lekarzy z trzech oddziałów wciąż nie zgadza się na propozycje dyrekcji szpitala i rady społecznej. Chodzi o podwyżki od 300 do 500 złotych. Najprawdopodobniej ci lekarze w poniedziałek nie przyjdą już do pracy. Na zagrożone brakiem medyków oddziały - ginekologiczny, pediatryczny i noworodków - już od środy nie są przyjmowani nowi pacjenci. Dyrektor placówki Witold Gimlewicz nie wyklucza, że być może będzie jeszcze prowadził rozmowy z medykami, ale zastrzega, że muszą oni ograniczyć żądania płacowe, bo na razie szpitala na nie nie stać.