Z tej szansy chce skorzystać również Biała Podlaska, gdzie od ponad sześciu lat niszczeje jedno z największych w naszym kraju lotnisk powojskowe.
Ostatni dowódca lotniska płk. Jan Smolarek powiedział Radiu Podlasie, że położony w pobliżu wschodniej granicy Unii Europejskiej obiekt doskonale nadaje się na port cargo. Zdaniem pułkownika Smolarka możliwa byłaby współpraca z firmami transportowymi, zajmującymi się przewozem towarów za granicę, szczególnie na Wschód. Według dowódcy lotniska, znajdą się firmy, które zechcą transportować towar do Białej Podlaskiej drogą lotniczą i dalej ciężarówkami za wschodnią granicę.
Inną możliwością wykorzystania lotniska mogłoby być powstanie tam aeroklubu.
Pułkownik Smolarek podkreśla, że lotnisko wymaga inwestycji. Renowacji wymagają przede wszytkim jedne z najdłuższych w Polsce pasów startowych. Długość głównego pasa startowego wynosi ponad trzy kilometry. Dwa pozostałe mają ponad dwa kilometry długości.
Samorząd Białej Podlaskiej starał się wielokrotnie o przejęcie lotniska od Agencji Mienia Wojskowego.
Przed kilkoma laty głośny stał się pomysł tureckiego inwestora Vahapa Toya, który na terenie byłego lotniska chciał wybudować kilkudziesięciotysięczne miasto z parkiem wodnym i torem formuły pierwszej. Potencjalny inwestor okazał się niesolidny a plan nierealny.