Niezadowolenie demonstrantów wywołała decyzja władz o niedopuszczeniu uczestników sobotniej manifestacji w pobliże centrum miasta. Otrzymali oni jedynie zezwolenie na przemarsz w odległej dzielnicy portowej. W podmiejskiej dzielnicy Nehof doszło do bitwy z odziałami policji czego efektem były porozbijane samochody oraz zniszczone budki telefoniczne i witryny sklepów. Kilkuset zamaskowanych młodych ludzi obrzuciło funkcjonariuszy kamieniami. Policja spodziewa się kolejnych prób wtargnięcia do miasta.