To skutek fiaska kolejnego etapu negocjacji z grupą byłych lekarzy tego szpitala, którym z końcem września upłynął termin wypowiedzeń pracy.
Nocne rozmowy byłych pracowników z dyrekcją nie powiodły się i choć kolejne planowane są na piątek dyrekcja już musi szukać zastępstw - poinformował zastępca dyrektora do spraw lecznictwa w szpitalu Jacek Wojewódka.
Upływające z końcem września wypowiedzenia w Tychach złożyło 44 na 206 zatrudnionych lekarzy. Niektórzy z nich nadal pracują - pełniąc dyżury na podstawie odrębnych umów. Nieczynna jest poradnia urazowo-ortopedyczna, a oddział o tym profilu ograniczył
działalność