Gazety cytują prawie każde słowo, które padło w czasie rozprawy. Wiadomo, że adwokaci oskarżonego o gwałt na nastolatce filmowca będą odwoływać się od decyzji sądu i zrobią wszystko, by przeciągnąć sprawę tak Polański przed sądem nie stanął.
Obrońcy reżysera zamierzają też powołać się na umowę zawartą pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Szwajcarią. Zakłada ona, że w sytuacji, gdy wyrok sądu był niski, a w przypadku Polańskiego jest to 90 dni więzienia - oskarżony nie musi podlegać ekstradycji.
Roman Polański został zatrzymany cztery miesiące temu w Zurychu i przebywa obecnie w areszcie domowym w Szwajcarii. Jego los jest teraz w rękach szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości, które ma postanowić, czy wydać go Amerykanom. Decyzja ma zapaść na początku lutego.