Tegoroczny laureat literackiej nagrody Nobla, Mo Yan odbył pierwszą konferencję prasową w Sztokholmie. Choć duża część zebranych dziennikarzy reprezentowała chińskie media, pisarz nie uniknął kłopotliwych dla niego pytań zadawanych przez dziennikarzy europejskich i amerykańskich.
Z sali padło pytanie, czy pisarz zdecyduje się przyłączyć do apeli o uwolnienie z więzienia jego rodaka Liu Xia Obo, również laureata Nobla, ale pokojowego, z roku 2010. Odpowiedź świadczyła o dobrym przygotowaniu się Mo Yana na to pytanie. Oświadczyl bowiem, że zawsze był człowiekiem niezależnym i chce takim pozostać.
Mo Yan oświadczył też, że nigdy nie popierał cenzury, ale jest ona równie konieczna, jak kontrola bagaży i kontrola celna, które przeszedł na lotniskach, lecąc do Sztokholmu. Ponadto - jego zdaniem - cenzura istnieje na całym świecie i we wszystkich krajach.
Na zakończenie konferencji, wyraźnie zmęczony, stwierdził, ze wybrał zawód pisarza, a nie polityka, i do ludzi chce mówić poprzez swoje pisarstwo.
IAR
