Ponad 6 tysięcy demonstrantów, a miedzy nimi przewodniczący parlamentarnej Partii Lewicy - byłej Szwedzkiej Partii Komunistycznej oraz jeden z przywódców Partii Zielonych, zebrało się na centralnym placu miasta. Manifestanci z flagami palestyńskimi i szwedzkimi i transparentami z hasłami "Wolność dla Palestyny" oraz "Bojkot Izraela" ruszyli przed 13.00 w kierunku hali gdzie trwa mecz. Pośród maszerujących były kilkusetosobowe grupy zamaskowanych i zakapturzonych uczestników.
Demonstranci podczas swego marszu zdemolowali kilka budynków w tym dom towarowy. W pobliżu hali tenisowej doszło do starć z policją. Kilkuset zamaskowanych demonstrantów, uzbrojonych między innymi w koktajle Mołotowa, próbowało przełamać kordon i wedrzeć się do wnętrza Bałtyckiej Hali.
Mimo zamieszek mecz tenisowy odbywał się dalej. Jednak zawodnicy musieli radzić sobie bez wsparcia publiczności.