Przedstawiciele wojsk amerykańskich w Kabulu potwierdzili, że na filmie znajduje się porwany niecały miesiąc temu żołnierz. Pentagon nie wydał jeszcze oświadczenia w tej sprawie. Na filmie żołnierz mówi, że tęskni za rodziną i obawia się, że może jej już nigdy nie zobaczyć. Zwraca się także z apelem do amerykańskich władz, aby zrobiły wszystko, by go uwolnić.
Rzecznik amerykańskich wojsk w Afganistanie kapitan John Stock potępił zamieszczenie tego nagrania w internecie. Powiedział w rozmowie z agencją Reuters, że wykorzystywanie tego typu materiałów w celach propagandowych jest niezgodne z prawem. Zapewnił, że władze amerykańskie zrobią wszystko, by uwolnić żołnierza.