Katarzyna S. z Tarnowa w czwartek wybrała się na wycieczkę w rejon Kasprowego Wierchu. W pewnym momencie na trawersie Goryczkowej Czuby kobieta poślizgnęła się i spadła. Mimo wysiłków turystki nie udało się jej wejść z powrotem na górę.
Turystka przeżyła dzięki temu, że miała przy sobie kawałek czekolady, trochę cukru, wodę, koc termiczny oraz pałatkę wojskową.
Katarzynę S. dziś rano znaleźli turyści. Zaalarmowali TOPR. Kobieta jest już w zakopiańskim szpitalu. Jej stan lekarze oceniają jako dobry. Mieszkanka Tarnowa nie odniosła większych obrażeń.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.