Przez kilka dni użytkownicy smartfonów BlackBerry mieli kłopoty. Nie można było wysyłać e-maili, nie działał też mobilny internet i internetowy komunikator. Problemy mieli użytkownicy w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce, potem także w Indiach i w Ameryce Południowej.
"Chciałbym przeprosić wszystkich użytkowników Blackberry. Oczekujecie od nas czegoś więcej. Ja oczekuję od nas czegoś więcej" - powiedział wcześniej założyciel firmy Research in Motion, Mike Lazaridis. Wyjaśnił, że zawiodła ważna centralka telefoniczna, a zapasowa nie zadziałała jak trzeba. Teraz przeprowadzone będzie śledztwo, zapewnił Lazaridis. Na razie nie wiadomo, czy użytkownicy Blackberry dostaną jakieś odszkodowanie.
BlackBerry jest znanym smarftonem i do tej pory serwis cieszył się dobrą opinią. Według nieoficjalnych szacunków, na świecie jest około 70 milionów użytkowników tych telefonów.
IAR