Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Magdalena Gaj, zapewnia, że dla telewidzów nie oznacza to kłopotów. Nigdzie emisja nie zostanie przerwana, a odbierany drogą naziemną sygnał cyfrowy będzie znacznie lepszy. Próbne wyłączenie sygnału analogowego nastąpi na terenach, gdzie już od dwóch lat jest możliwy do odebrania sygnał cyfrowy.
Magdalena Gaj w rozmowie z Polskim Radiem podkreśliła, że sygnałem naziemnej telewizji cyfrowej zostanie objęte znacznie większe terytorium, niż miało to miejsce przy tradycyjnym nadawaniu analogowym. Natychmiast odczują to widzowie odbierający sygnał tylko z anten zaokiennych.
Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej przypomniała, że do odbioru telewizji cyfrowej jest potrzebny telewizor z "MPEG czwórką". W sklepach są w sprzedaży już tylko takie odbiorniki. Stare telewizory odbiorą sygnał cyfrowy przez dekoder, który trzeba dokupić. Warto się zastanowić, jaki jest nam potrzebny, bo ceny bardzo się różnią. Można kupić dekoder za kilkaset, ale i poniżej stu złotych.
Definitywne wyłączenie telewizji analogowej nastąpi z końcem lipca przyszłego roku.
IAR
