Grzegorz Cieślak dodał, że jeśli służby specjalne państw zachodnich będą udaremniać zamachy, to terroryści mogą wybrać Polskę jako cel zastępczy. Mówiąc o przygotowaniu na wypadek zamachu, ekspert podkreślił, że służby specjalne mogą tylko zintensyfikować działania wywiadowcze. Należy się więc zastanowić, czy nie należy szerzej informować Polaków o zagrożeniach. Obywatele mogliby wtedy częściej informować o niepokojących zdarzeniach. Zdaniem Grzegorza Cieślaka, trzeba przede wszystkim zwracać uwagę na nietypowe sytuacje, takie jak pakunki czy walizki pozostawiane na przykład przed siedzibami urzędów.
Ekspert powiedział, że nie jest optymistą, jeśli chodzi o rozwój światowego terroryzmu. Jego zdaniem trzeba się zastanowić, dlaczego ludzie uciekają się do aktów przemocy. "Musi być jakiś bilans między walką z terrorystami i walką z ubóstwem, nędzą, z niesprawiedliwością" - powiedział Grzegorz Cieślak. Dodał, że jeśli nie będzie tu równowagi, to zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie się uważał za pokrzywdzonego.