O zwycięstwie Guarnieriego zdecydował finisz i kraksa, do której doszło na niespełna 2 kilometry przed metą na Alejach Ujazdowskich. Kolizja spowodowała przerwanie peletonu, w wyniku czego na metę dojechała grupka około 50 kolarzy i to oni rozegrali między sobą ostatnie metry. W tej grupie było kilku Polaków. Najlepszy z nich Jarosław Marycz ukończył etap na 5 pozycji.
Wcześniej na trasie z Sochaczewa do Warszawy kolarze próbowali kilku ucieczek. Najdłużej peletonowi opierał się Francuz Laszlo Bodirogi, który spasował dopiero na przedostatniej rundzie ulicami Warszawy. Aktywni byli także Polacy. Łukasz Bodnar zapewnił sobie koszulkę najlepszego górala, a na lotnych premiach brylował Błażej Janiaczyk.
Jutro etap Rawa Mazowiecka-Dąbrowa Górnicza, liczący 240 kilometrów. Na najdłuższy etap tegorocznego Tour de Pologne w koszulce lidera wyjedzie dzisiejszy zwycięzca Jacobo Guarnieri.