Marek Jurek uważa, że opuszczenie Prawa i Sprawiedliwości przez frakcję Zbigniewa Ziobry było naturalną koleją rzeczy. Wynika to, jego zdaniem, z obecnej sytuacji w partii Jarosława Kaczyńskiego i jej odejścia od wcześniejszych ideałów i założeń.
Prezes Prawicy Rzeczypospolitej uważa, że były minister sprawiedliwości ma szansę na konsolidację prawej strony sceny politycznej. W jego ocenie, jest to możliwe dzięki cechom charakteru przywódcy Solidarnej Polski, w tym otwartości.
Marek Jurek powiedział, że trwają już prace programowe, które mają doprowadzić do powstania wspólnej platformy programowej, a co za tym idzie - do utworzenia nowego ugrupowania. Były marszałek Sejmu liczy na to, że będzie się ono opierało na trwałych podstawach, takich jak konkretny prawicowo-konserwatywny program, a nie tylko chęć zdobycia jak największego poparcia społecznego.
Marek Jurek uważa, że słowa biskupów wypowiedziane w trakcie Świąt Bożego Narodzenia były ważne - szczególnie te dotyczące znaczenia Boga w naszym życiu. Lider Prawicy Rzeczypospolitej jest też zdania, że ostrzeżenia duchownych o "wymieraniu narodu" są uzasadnione, szczególnie że mamy problemy demograficzne. Polityk podkreślił, że rząd powinien zmienić swą politykę prorodzinną, ponieważ w chwili obecnej jest ona bardzo niekorzystna, co przekłada się na coraz mniejszy przyrost naturalny - a to, zdaniem Marka Jurka, jest już zagrożeniem dla istnienia narodu.