Pomysł sprawdził się już w kilku europejskich miastach. Jednak miejsca postojowe w Warszawie przy Połczyńskiej, Włościańskiej i Wilanowskiej służą najwyżej okolicznym mieszkańcom. Jak pisze "Trybuna", kierowcy, który przebił się przez podmiejskie korki i dotarł do stacji metra nie nie zależy już na tym, by zyskać kilka minut. Parkingi okazały się więc pomysłem całkowicie chybionym - komentuje gazeta.
Trybuna/adb/MagM
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.