W 2004 roku tygodnik "Przegląd" informował, że Nowek "wynosi z komisji orlenowskiej tajne materiały i dokonując ich selekcji podrzuca dziennikarzom". Urażony Nowek - wtedy ekspert orlenowskiej komisji - zażądał przeprosin oraz wpłaty 100 tys. złotych zadośćuczynienia na cel społeczny. Jednak sądy dwóch instancji uznały, że obecny szef Agencji Wywiadu mógł mieć związek z przeciekami. Według "Trybuny" oznacza to, że bracia Kaczyńscy nie mają innego wyjścia niż odwołać go ze stanowiska. Także szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie ma wyjścia i z urzędu powinien Nowkowi odebrać prawo dostępu do najważniejszych tajemnic państwa. To oznacza koniec - uważa "Trybuna", która czeka na odpowiedź ABW co zrobi w związku z przegranym procesem Nowka.
"Trybuna"/iar/sawicka