Goliszewski przestrzega w "Tygodniku Powszechnym" przed lekceważeniem korzyści płynących z dobrze skonstruowanego paktu społecznego. Miałby on wychodzić naprzeciw bolączkom tlącym się - jak pisze Goliszewski - pod powierzchnią sukcesów ekonomicznych.
Prezes Business Centre Club, który jest także wiceprzewodniczącym Komisji Trójstronnej, uważa, że umowa społeczna musi przede wszystkim odnosić się do zagadnień ekonomiczno-finansowych, takich jak odkładana ciągle reforma finansów publicznych. Powinna też, jego zdaniem, wzbudzić w społeczeństwie chęć współdecydowania o sprawach kraju, co można osiągnąć, między innymi, odpartyjniając wiele dziedzin życia włącznie z mediami publicznymi.
Marek Goliszewski wyraża w "Tygodniku Powszechnym" opinię, że rząd nie jest zainteresowany dziś paktem społecznym. Podkreśla jednak, że przystąpienie rządu do takiego paktu byłoby początkiem naprawy połamanego dziś- jego zdaniem -dialogu społecznego i obywatelskiego.
iar za TP/trela/buch