Julia Tymoszenko nie będzie mogła przyjmować już gości ani w szpitalu, ani w kolonii karnej w Charkowie. Służba Więzienna poinformowała, że była premier Ukrainy wykorzystała już roczną normę wizyt.
Julia Tymoszenko wystąpiła o zgodę na widzenie z kierownikiem sztabu wyborczego opozycji Ołeksandrem Turczynowem i unijnym ambasadorem w Kijowie Jose Manuelem Pintu Teixeirą. Otrzymała jednak odpowiedź odmowną, w której zaznaczono, że wyczerpała już roczny limit widzeń. Skazany ma bowiem prawo do jednego krótkiego widzenia na miesiąc i jednego długiego raz na 3 miesiące.
Według obliczeń Służby Więziennej, w ciągu ostatnich 2,5 miesiąca, odkąd Julia Tymoszenko jest w szpitalu, miała ona 17 spotkań z członkami rodziny i innymi osobami, nie licząc jej obrońców.
Przedstawiciele ugrupowania byłej premier Ojczyzna twierdzą, że jest to kolejny element prześladowania Julii Tymoszenko przez władze, a ostatnie widzenie, o którym mówi Służba Więzienna, miało miejsce 1 czerwca. Europejscy politycy, którzy odwiedzali skazaną, robili to nie jako członkowie rodziny - podkreślają przedstawiciele partii byłej premier.
W październiku Julia Tymoszenko została skazana na 7 lat więzienia za naruszenia proceduralne w czasie podpisywania umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Wśród odwiedzających ją byli, między innymi, Aleksander Kwaśniewski i Paweł Kowal.
Czytaj więcej w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1145784637&de=1335132000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=pkb&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=460&h=250&cm=0&lp=1"/>