Jak powiedział Polskiemu Radiu uczestniczący w uroczystości wicepremier-minister gospodarki Waldemar Pawlak, powstanie przed dwudziestoma laty prywatnych szkół wyższych stworzyło wielu Polakom szansę na zdobycie wyższego wykształcenia.
"Na początku transformacji ustrojowej w Polsce było około 450 tysięcy studentów, teraz studiuje około miliona 800 tysięcy osób" - podkreśla wicepremier. Jego zdaniem, stwarza to szanse rozwoju dla Polski jako kraju ludzi dynamicznych, w którym odsetek studiujących należy do najwyższych w Europie.
Zdaniem wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Marii Orłowskiej, przynajmniej kilka wskaźników świadczy o dynamicznym rozwoju i dobrej sytuacji uczelni niepublicznych w Polsce. Pierwszy z nich dotyczy liczby wydziałów, które wystąpiły o przeprowadzenie tak zwanej parametryzacji, czyli oceny poziomu naukowego. Pięć lat temu zrobiło to 5 jednostek naukowych, w ostatniej, jaką przeprowadzono - już 75.
Według szacunków ministerstwa, studia w uczelniach niepublicznych ukończyło około półtora miliona osób. Maria Orłowska uważa, że kolejnym wskaźnikiem dowodzącym znaczenia, jakie mają dziś niepubliczne szkoły wyższe, jest wykorzystanie przez nie ponad miliarda złotych z funduszy unijnych.
W Polsce istnieje obecnie 320 uczelni niepublicznych. Wśród nich 16 ma charakter akademicki, ponad 130 posiada uprawnienia magisterskie. W uczelniach niepublicznych kształci się obecnie 580 tysięcy studentów, czyli jedna trzecia wszystkich studiujących. W trybie stacjonarnym uczy się 98 tysięcy osób.
