Po raz pierwszy Unia Europejska zdecydowała się ostro potępić przemoc i wydarzenia w Egipcie. Do tej pory Wspólnota, słowami szefowej unijnej dyplomacji, mówiła jedynie o zaniepokojeniu. Początkowo tylko 5 krajów: Wielka Brytania, Niemcy, Włochy, Francja i Hiszpania, wypowiedziały się ostrzej. Teraz europejscy liderzy potępili także prześladowania dziennikarzy. "Agresja i zastraszanie dziennikarzy jest niedopuszczalna" - głosi projekt wniosków, który zostanie przyjęty na zakończenie szczytu.
Przywódcy 27 krajów wezwali też do dialogu, poszanowanie praw człowieka i do przeprowadzenia przemian demokratycznych. Po raz kolejny jednak nie zdecydowali się zaapelować o natychmiastowe wybory i szybkie ustąpienie prezydenta Hosniego Mubaraka. Unia Europejska nie chce na niego naciskać, bo obawia się, że zmiana na stanowisku doprowadzi do jeszcze większego chaosu i spowoduje dojście do władzy islamskich ekstremistów.