Wcześniej polska strona utrzymywała, że wszelkie wątpliwości związane z umową gazową zostały rozwiązane. Tak mówił wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski po spotkaniu z przedstawicielami Komisji w belgijskiej stolicy.
Bruksela była zainteresowana przede wszystkim umową operatorską określającą zasady zarządzania polskim odcinkiem rurociągu jamalskiego, którym na Zachód płynie rosyjski gaz. Operator, zgodnie z unijnym prawem, musi być niezależny, a dostęp do gazociągu powinny mieć wszystkie unijne firmy, a nie tylko rosyjski monopolista, czyli Gazprom. W Polsce zarządcą gazociągu będzie firma Gaz-System.
Zgodnie z podpisaną w ubiegłym tygodniu umową z EuRoPolGazem, operatorem polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego została spółka Gaz - System. Obie spółki podkreślają, że umowa operatorska została bez zastrzeżeń zaopiniowana przez Urząd Regulacji Energetyki. Według spółek porozumienie spełniło postulowane oczekiwania Komisji Europejskiej, w tym w szczególności te dotyczące swobodnego dostępu stron trzecich do wolnych mocy przesyłowych w polskim odcinku gazociągu jamalskiego.