Niechętne finansowaniu krajów na Wschodzie były do tej pory państwa z Południa, takie jak Francja, czy Hiszpania, które są bardziej zainteresowane większym wsparciem Unii dla Śródziemnomorza. Komisja Europejska przeznaczyła na Partnerstwo Wschodnie 600 milionów euro do 2013 roku. Z tego 250 milionów euro pochodzi z puli przeznaczonej już wcześniej na projekty na Wschodzie. Kolejne 350 milionów trzeba będzie znaleźć gdzieś w unijnym budżecie i właśnie o tę sumę toczy się spór.
Jak się on zakończy? - różne są nastroje w Unii. Polski minister spraw zagranicznych mówi, że sprzeciwu nie słyszał, jest optymistą i liczy, że zgoda na sfinansowanie Partnerstwa Wschodniego zapadnie na unijnym szczycie w drugiej połowie marca. Tej pewności nie ma jednak szef francuskiej dyplomacji. Paryż i Warszawa różnie też patrzą na włączenie Rosji do Partnerstwa Wschodniego. Francja chce jej zaoferować możliwie jak najszerszą współpracę. Polska uważa, że powinna być ona ograniczona tylko do niektórych projektów.