Unia Europejska wniosła sprawę przeciwko Rosji do Światowej Organizacji Handlu. Sprawa jest związana z rosyjskimi opłatami pobieranymi od samochodów importowanych ze Wspólnoty.
To dyskryminacja - podkreśla Bruksela. Unia Europejska wiele razy zwracała Moskwie uwagę na ten problem. Ostatnio w ubiegłym miesiącu podczas unijno-rosyjskiego szczytu i wtedy dała czas na zniesienie opłat do 1.lipca. Ponieważ tak się nie stało, wniosła sprawę do WTO.
"Komisja Europejska wykorzystała wszystkie możliwości, by znaleźć rozwiązanie z naszymi rosyjskimi partnerami, ale bez skutku" - napisał w oświadczeniu komisarz do spraw handlu Karel De Gucht. Podkreślił, że przemysł samochodowy jest kluczową branżą unijnej gospodarki i wyraził nadzieję na szybkie i pozytywne zakończenie tej sprawy.
Teraz Bruksela rozpocznie z Moskwą konsultacje. Jeśli Rosja nie zaproponuje satysfakcjonującego rozwiązania, wtedy Unia Europejska zwróci się do WTO o rozstrzygnięcie sporu. W przypadku niekorzystnego werdyktu, Rosja będzie zmuszona zmienić przepisy, albo musi się liczyć z sankcjami handlowymi. Jest to pierwsza sprawa Unii Europejskiej przeciwko Rosji, która rok temu weszła do Światowej Organizacji Handlu.
IAR
