Ponieważ Wiktor Janukowycz nigdzie nie pokazuje się ze swoją żoną Ludmiłą, dlatego jej regularne wizyty w donieckim teatrze były jedyną okazją, aby ją zobaczyć, a przy okazji zrobić zdjęcie. Przed wczorajszą premierą reporterzy dowiedzieli się jednak, że Ludmiły Janukowycz nie można fotografować, a dziennikarze nie mogą do niej podchodzić i zadawać pytań. Takie zasady ustaliła ochrona "pierwszej damy". Okazało się, że żonie prezydenta nie spodobały się jej ostatnie zdjęcia z donieckiego teatru. Zostały one zrobione 15 listopada w czasie rozmowy z "dinozaurem" radzieckiej estrady Josifem Kobzonem.
Zona Wiktora Janukowycza nie mieszka wraz z mężem w Kijowie, a w Doniecku. Nie towarzyszy szefowi państwa w żadnych wizytach zagranicznych i uroczystościach krajowych. Latem w prasie pojawiły się artykuły ze zdjęciami mającymi świadczyć o współnych wakacjach prezydenckiej pary. Później jednak okazało się, że wykorzystano fotografie sprzed kilku lat.