Urzędnik przyznał, że państwo nie ma pieniędzy ani na rozbudowę, ani na budowę przejść granicznych, ponieważ wydatki na przygotowanie innych projektów związanych z Euro 2012, pożerają dużą część budżetu. Jedyne co można zrobić, to wyremontować istniejące już przejścia. Dodał jednak, że po Mistrzostwach pojawią się nowe miejsca, gdzie będzie można przekroczyć granicę.
Obecnie Polskę i Ukrainę łączy 6 przejść drogowych, z czego 4 położone są w obwodzie lwowskim. Nie wyglądają one najlepiej. Ukraińscy celnicy i tamtejsi funkcjonariusze Straży Granicznej siedzą w budkach z przyciemnianymi szybami tak, aby petent widział jedynie dłonie urzędnika. Okienka, przez które można przekazać dokumenty położone są na wysokości pasa. Takie rozwiązania sprzyjają korupcji.