Premier Mykoła Azarow poinformował, że Unia Europejska nie chce dopuścić do swojego rynku usług ukraińskich przewoźników. Negocjacje dotyczą także regionalnych nazw produktów. Na Ukrainie dotąd produkowane są "koniaki" i "szampany". Kijów z niechęcią podchodzi także do wprowadzenia ograniczeń w eksporcie ukraińskiego zboża, jest jednak gotowy na wprowadzenie kwot 10-letni okres przejściowy. Szef ukraińskiego rządu wyraził także nadzieję, że kompromis uda się osiągnąć w pozostałych spornych kwestiach.
Nowa umowa stowarzyszeniowa, której częścią jest umowa o strefie wolnego handlu, zostanie prawdopodobnie parafowana pod koniec roku, gdy Polska będzie przewodniczyć Unii Europejskiej.