Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ukraina - krwawe starcia w Kijowie, fiasko rozmów z opozycją

0
Podziel się:

Ukraina - Kijów - zamieszki

Ukraina na krawędzi wojny domowej. Władze zdecydowały się na siłową pacyfikację Majdanu, demonstranci stawiają opór, do zamieszek dochodzi także w miastach zachodniej Ukrainy. Rozmowy prezydenta Janukowycza z opozycją zakończyły się fiaskiem.
Majdan od rana ponownie w ogniu. Około 4.00 czasu warszawskiego prawdopodobnie rozpoczął się kolejny atak Bekrutu. Słychać strzały i wybuchy, na przekazach na żywo w internecie widać działające armatki wodne.
Na "wysepce" otoczonej przez płonące barykady i oddziały Berkutu, przez całą noc trwały modlitwy. Według informacji mediów, jest tam około 30 tysięcy ludzi, Wokół jest 10 tysięcy funkcjonariuszy milicji.
Rozmowy liderów opozycji z prezydentem Janukowyczem zakończyły się fiaskiem. Witalij Kliczko powiedział, że rozmowa "nie miała sensu". Według jego relacji, Janukowycz zażądał od demonstrujących bezwarunkowego opuszczenia Majdanu i udania się do domów. "Powiedziałem mu, że Majdan powienien pozostać"- dodał Kliczko. "Janukowycz domagał się, by liderzy opozycji wezwali ludzi na Majdanie do przerwania protestu i złożenia broni. Ja mu powiedziałem, że władza powinna natychmiast wycofać siły bezpieczeństwa i przerwać przelew krwi, bo giną ludzie. Ale nie znalazłem zrozumienia"- mówił Kliczko.
Wikto Janukowycz odmówił wstrzymania szturmu na obozowisko opozycji w centrum Kijowa.
Źródła opozycyjne informują także, że Witalij Kliczko i Arsenij Jaceniuk oświadczyli na Majdanie, iż rano Rada Najwyższa wprowadzi stan wyjątkowy. Rano ma także wygłosić orędzie prezydent Wiktor Janukowycz.
O północy czasu ukraińskiego Kijów został zamknięty. Do miasta nie wolno przyjeżdżać, ani go opuszczać.
Opozycja zaapelowała do ukraińskich sportowców o wycofanie się z udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Soczi na znak protestu i żałoby
Dokładny bilans ofiar wczorajszych starć nie jest znany. Według szacunkowych danych zginęły co najmniej 22 osoby, rannych jest kilkuset. Wśród ofiar śmiertelnych jest dziewięciu milicjantów. Po dramatycznych wydarzeniach w stolicy kraju opozycja w kilku miastach zachodniej Ukrainy zaczęła atakować budynki rządowe.
Manifestanci zajmują budynki rządowe na zachodniej Ukrainie. Doszło do tego między innymi we Lwowie, Iwano-Frankiwsku i Tarnopolu.
We Lwowie i Iwano-Frankiwsku zajęto siedziby lokalnych władz. Manifestanci zajęli we Lwowie prokuraturę okręgową, siedzibę Służby Bezpieczeństwa i jednostkę wojsk wewnętrznych. Najpierw zaatakowali komendę milicji. Wrzucili do środka koktajle Mołotowa, a budynek zajął się ogniem.
W Iwano-Frankiwsku tłum zaatakował siedzibę delegatury MSW, a w Tarnopolu podpalono miejską komendę milicji. Według działacza partii Swoboda Ołeksanda Arońca, demonstranci wtargnęli też do siedziby prokuratury i zniszczyli akta spraw przeciwko uczestnikom protestów.
. Według niepotwierdzonych informacji, Ukrainę, samolotem czarterowym syna byłego premiera Mykoły Azarowa, opuściło około dwudziestu deputowanych Partii Regionów.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)