Kijowski sąd skazał Julię Tymoszenko na 7 lat pozbawienia wolności i zakaz zajmowania stanowisk państwowych przez 3 lata. Według sędziów, była premier w 2009 roku przekroczyła uprawnienia wydając dyrektywy dla osób prowadzących negocjacje w Moskwie w sprawie nowej umowy gazowej.
Szefowie Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej zgodnie skrytykowali wyrok. Jerzy Buzek wyraził nadzieję, że ukraiński kodeks karny zostanie wkrótce znowelizowany a Tymoszenko uwolniona. Byłoby to możliwe dzięki usunięciu kontrowersyjnego artykułu 365 zakładającego pociągnięcie do odpowiedzialności za nadużycie władzy z poważnymi następstwami dla państwa. Zdaniem Jerzego Buzka, jest to konieczne, by Unia mogła jeszcze w tym roku podpisać Umowę Stowarzyszeniową z Ukrainą.