"Za" głosowali tylko przedstawiciele Partii Regionów Wiktora Janukowycza oraz dwóch deputowanych proprezydenckiej i wchodzącej do rządzącej koalicji Naszej Ukrainy. Są oni związani z szefem sekreatariatu Wiktora Juszczenki, Wiktorem Bałohą. Oficjalnym powodem ewentualnej dymisji miała być działalność ekonomiczna rządu.
Uchwały Partii Regionów nie poparły opozycyjne Blok Lytwyna i Partia Komunistyczna. Lider tego ostatniego ugrupowania Petro Symonenko twierdzi, że Partia Regionów nie określiła, jak ma wyglądać ewentualna nowa koalicja dlatego nie zdecydował się na głosowanie za dymisją rządu. Donieckie ugrupowanie prawdopodobnie zawarłoby ją z Naszą Ukrainą, na co nalega sekretariat prezydenta. Z kolei Wołodymyr Lytwyn podkreślił, że takie głosowanie powinno się odbyć po wakacjach.
Niepowodzenie inicjatywy Partii Regionów oznacza, że - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - dojdzie do poniedziałkowej wizyty Julii Tymoszenko w Warszawie. Głównym tematem rozmów z premierem i prezydentem ma być Euro 2012.