Przewodnicząca sejmowej komisji kultury fizycznej i sportu Elżbieta Jakubiak powiedziała, że polskie władze są znacznie bardziej otwarte dla dziennikarzy, czy organizacji pozarządowych niż władze ukraińskie. "Ten projekt miał być narodowy i publiczny" - podkreśliła. Jej zdaniem, należy prowadzić otwartą debatę na temat problemów.
Andrij Kapustin z organizacji Komitet 12, która zajmuje się kontrolą przygotowań do Euro, powiedział, że przedstawiciele władz regularnie ignorują zwoływane przez niego spotkania. Trudności sprawia też dostęp do informacji. Jego zdaniem, w dużym stopniu to jeszcze "spadek po ZSRR". "Jeżeli ktoś dostał się do władzy, to uważa, że jest ekspertem we wszystkim i jest kompetentny" - stwierdził. Andrij Kapustin dodał, że w takiej sytuacji trudno jest mówić o wspólnych działaniach władzy i organizacji pozarządowych.