Ukraina-Rosja-konsul
Rosyjski konsul na Krymie Władimir Andriejew zdecydował o ustąpieniu z zajmowanego stanowiska. Powodem jest oburzenie, jakie wywołał swoimi wypowiedziami o krymskich Tatarach.
Zostali oni deportowani przez stalinowskie władze w 1944 roku pod pretekstem współpracy z faszystami. Co piąty z wysiedlonych 200 tysięcy Tatarów, zmarł w ciągu półtora roku. W 1967 roku władze radzieckie przyznały, że deportacja była błędem, ale dopiero pod koniec lat '80 pozwoliły Tatarom na powrót na półwysep.
Mimo to rosyjski konsul w Symferopolu Władimir Andriejew powtórzył argumenty stalinowskiej propagandy o współpracy przedstawicieli tej narodowości z III Rzeszą, czym naraził się na krytykę miejscowej społeczności tatarskiej, ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a nawet własnego kierownictwa z Moskwy. Najbardziej zaskoczyło go oburzenie ze strony rosyjskiego MSZ-tu, dlatego zdecydował się na opuszczenie placówki.
Obecnie na Krymie mieszka 270 tysięcy Tatarów.
IAR
