Chodzi o utajnione dokumenty, które znajdują się w rosyjskich archiwach, a mogą pomóc w prowadzonej sprawie. Według szefa SBU Walentyna Nalywajczenko, pomoc Rosjan jest wyjątkowo ważna dla wyjaśnienia wydarzeń sprzed ponad 70 lat. Poprzednie prośby Kijowa pozostawały bez odpowiedzi.
Rosjanie twierdzą, że Wielki Głód nie był akcją planowaną, której celem było zniszczenie jakiejś grupy narodowej. Część historyków, nie tylko z Rosji, przekonuje, że chodziło o zlikwidowanie chłopów.