Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz obiecał przedstawicielce amerykańskiego Departamentu Stanu Victorii Nuland, jak najszybsze zwolnienie zatrzymanych działaczy. Władze chcą też, aby międzynarodowi eksperci ocenili działania aktywistów i organów ścigania w czasie zamieszek w Kijowie.
Wiktor Janukowycz zapewnił przedstawicielkę Departamentu Stanu, że jest zwolennikiem pokojowego rozwiązania obecnego konfliktu. Prezydent powiedział też, że w najbliższym czasie zatrzymani będą zwalniani "w szybszym tempie". W ostatnich dniach sądy coraz częściej skazują bądź też zmieniają środek zapobiegawczy na areszt domowy zamiast umieszczać działaczy za kratkami.
Wiktor Janukowycz zapewnił też, że jest zwolennikiem wprowadzenia zmian do konstytucji, ale procedura musi odpowiadać wszystkim standardom. Według Ołeksandra Jefremowa, szefa klubu parlamentarnego Partii Regionów, której prezydent jest honorowym przewodniczącym, oznacza to, że nowy dokument pojawi się najwcześniej we wrześniu.
Tymczasem wiceszef Administracji Prezydenta Andrij Portnow spotkał się w Kijowie z komisarzem praw człowieka Rady Europy Nilsem Muižnieksem. Ukraiński urzędnik zaproponował mu, aby "międzynarodowe autorytety" pomogły w przeprowadzeniu śledztwa dotyczącego działań organów ścigania i demonstrantów w czasie zamieszek. Jednocześnie Andrij Portnow powiedział, że władze zdecydowały się na ustępstwa wobec demonstrantów: premier i ministrowie podali się dymisji, antydemokratyczne ustawy zostały odwołane, a ustawa o amnestii przyjęta.
Informacyjna Agencja Radiowa
