Zgodnie z tradycją papież odprawił najpierw mszę na placu przed bazyliką Świętego Jana na Lateranie. W kazaniu przypomniał, że Boże Ciało kojarzy się przede wszystkim z chlebem, ktory nie jest wyłącznie owocem ludzkiej pracy, ale także "darem z nieba" jak słońce i deszcz. Benedykt XVI zakończył swoje rozważania modlitwą do Chrystusa o bezustanne wskazywanie Kościołowi i wiernym właściwej drogi, pomoc w ciężkich chwilach i zjednoczenie ludzkości.
Za przykładem Jana Pawła II, który w ostatnich latach życia nie szedł już w procesji, jej trasę Benedykt XVI przebył klęcząc na platformie specjalnego samochodu. Na placu przed bazyliką Matki Bożej Większej papież pobłogosławił monstrancją tysiące rzymian i pielgrzymów, którzy trzymali świece w dłoniach.
