Obie nasze reprezentantki kandydowały z okręgów licznie zamieszkanych przez Polonię, dlatego bardzo mocno promowały się w polskojęzycznych mediach. Do rady miejskiej po pierwszej turze dostawał się bezpośrednio kandydat, który zgromadził ponad 50 procent głosów. Anna Góral miała tylko dwóch przeciwników i osiągając wynik zbliżony do 34 procent zajęła drugie miejsce. Przegrala z Michaelem Zaleeskim, którego z naszymi rodakami łączy tylko tyle, że ma polskobrzmiące nazwisko. Zdecydowanie gorzej poszło Annie Klocek, któr brała udział w wyboracha już po raz drugi. Wśród siedmiu osób startujących z jej regionu Klocek zajęła dopiero piąte miejsce.
Mimo że Polonia w tym regionie Stanów Zjednoczonych należy do liczebnej czołówki narodowości etnicznych, to od lat nie jest w stanie dochować się swoich reprezentantów na lokalnych szczeblach władzy.