Głosowanie ma się odbyć po południu lub wieczorem naszego czasu. Plan Boehnera przewiduje zmniejszenie amerykańskiego deficytu budżetowego o 917 miliardów dolarów w ciągu 10 lat. Limit zadłużenia państwa zostałby natomiast podniesiony o 900 miliardów. Planowi sprzeciwiają się konserwatywni kongresmeni z Partii Republikańskiej, którzy chcą większych cięć wydatków budżetowych. To ich opór był powodem przełożenia głosowania. Boehner wezwał ich wczoraj do zachowania solidarności partyjnej i zapowiedział, że głosowanie nad planem będzie głosowaniem nad wotum zaufania dla niego jako przewodniczącego Izby Reprezentantów.
Senat prawdopodobnie odrzuci plan Boehnera, gdyż 51 senatorów z Partii Demokratycznej i dwóch niezależnych zapowiedziało głosowanie przeciwko. Doradcy prezydenta Baracka Obamy rekomendują mu zawetowanie planu, gdyby został uchwalony. Partia Demokratyczna, która jest za podniesieniem podatków dla najbogatszych, twierdzi, że propozycje Republikanów są niekorzystne dla amerykańskiej gospodarki.