Pożar gaszono przez kilka godzin. Trzynastu pracowników znalazło się w wodzie, skąd zabrano ich do szpitala. Nikomu nic się nie stało. Pożar platformy znajdującej się 145 kilometrów na południe od wybrzeży Louisiany wyglądał poważnie, ale - jak zapewnił kapitan Peter Troedsson ze Straży Przybrzeżnej, sytuacja jest pod kontrolą:
Zdarzenie, zdaniem komentatorów, to kolejna zła informacja dla przemysłu wiertniczego; niedawny wyciek ropy w Zatoce jeszcze na długo pozostanie w pamięci mieszkańców regionu. Firma BP poinformowała jednocześnie, że koszt tego wycieku przekroczy 8 miliardów dolarów.
Informacyjna Agencja Radiowa