Wbrew informacjom polskich mediów oraz twierdzeniom Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, CIA nie ujawniła żadnego raportu potwierdzającego, że obiekty te znajdowały się w Polsce. "Centralna Agencja Wywiadowcza nie wypowiada się publicznie na temat tego gdzie mogły znajdować się obiekty przetrzymywania więźniów wojny z terroryzmem" - powiedział Polskiemu Radiu rzecznik CIA George Little odmawiając komentarza na temat doniesień o kontrowersyjnych metodach przesłuchań stosowanych wobec Abda al-Nashiriego.
Mężczyzna ten jest oskarżony o udział w zamachu na okręt USS Cole, w którym zginęło 17 amerykańskich marynarzy. Według agencji prasowej AP, w 2002 Al-Nashir został przewieziony do tajnego więzienia w Polsce, gdzie oficer CIA o imieniu Albert stosował niedozwolone metody przesłuchań. Gdy więzień miał nałożony kaptur, Amerykanin przykładał mu do głowy pistolet udając, że chce go zastrzelić i włączał wiertarkę, by al-Nashir myślał, że chce mu przewiercić głowę.
Doniesienia agencji AP są oparte na wypowiedziach anonimowych informatorów, którzy zapoznali się z wewnętrznym raportem CIA na temat kontrowersyjnych metod przesłuchań. Fragmenty raportu pozwalające zidentyfikować lokalizacje tajnych więzień pozostają jednak tajne.
