Czwarty kwartał ubiegłego roku był dla amerykańskiej gospodarki najgorszy od prawie 27 lat. Wielu ekonomistów spodziewało się jednak głębszej recesji. Niektórzy przewidywali nawet 6-procentowy spadek PKB. Lepszy od prognozowanego wynik za czwarty kwartał sprawił, że mimo panującego na rynku pesymizmu, dzisiejsza sesja na Wall Street rozpoczęła się od umiarkowanych wzrostów. W górę poszły także ceny paliw.
Spadek produktu krajowego w czwartym kwartale o 3,8% oznacza, że w całym ubiegłym roku wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych wyniósł zaledwie 1,3%. Jednak najgorsze dopiero przed Ameryką. W tym roku spodziewany jest dalszy spadek produkcji i wydatków konsumpcyjnych oraz wzrost bezrobocia.
By ograniczyć skutki kryzysu amerykański rząd planuje "wtłoczenie" do gospodarki ponad 800 miliardów dolarów. Przedwczoraj Izba Reprezentantów przyjęła tak zwany Pakiet Stymulacyjny. W przyszłym tygodniu zajmie się nim Senat. Według prognoz, amerykańska gospodarka powróci na ścieżkę wzrostu w przyszłym roku.