Szef szwedzkiego rządu, który po tygodniach starań dodzwonił się do Vaclava Klausa, usłyszał, że czeski prezydent chce zmienić zapisy traktatowe. "Poprosił o dodanie dwóch zdań, w formie przypisów, do Karty Praw Podstawowych" - powiedział premier Szwecji, kierującej teraz pracami Wspólnoty.
Nie wiadomo dokładnie, o jakie zdania chodzi. Nie potrafili tego wyjaśnić szwedzcy dyplomaci w Brukseli. Ale wydaje się, że prośba czeskiego prezydenta jest niemożliwa do spełnienia. Jakiekolwiek zmiany w traktacie wymagałyby rozpoczęcia procesu ratyfikacji na nowo, tymczasem w 25 krajach został on zakończony. Potrzeba jeszcze tylko podpisów dwóch prezydentów - Polski i Czech.